niedziela, 30 grudnia 2012

PROLOG


Biegłam z Valixy i Charli do wodospadu. Nagle zdałam sobie sprawę że uciekłyśmy z palącego się lasu w pułapkę. Przed nami rozciągała się rzeka.
- Co my teraz zrobimy??? – spytała wystraszona Charli – Nie umiemy pływać!
- Czekaj… co to tam leży? – spytała Valixy
- Nie czas na odkrywanie świata! Dziewczyny, wracajcie!
Valixy się mnie nie słuchała. Podeszła i dotknęła tego jak się okazało, szmaragdu.
- Co ty wyprawiasz!!!??? – ale było za późno.
Kamień się roztrzaskał. Wyskoczyły z niego cztery wilki. Wilki żywiołów! Zatkało mnie. I nagle wilk wody podszedł do oniemiałej Valixy i wszedł w nią. „Ma żywioł!” pomyślałam. Tak samo się stało z innymi. Do Charli wszedł wilk powietrza do mnie ognia. Mamy swoje żywioły! A później szmaragd się scalił. Wzięłyśmy go.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz